Wednesday, May 7, 2014

Jak się to robi na kukułkę

Właściwie metafora w tytule, mimo, że w pewnym sensie bardzo trafna, nie oddaje powagi problemu. Kukułki bezpardonowo wyrzucają z gniazda jaja innych ptaków i po chamsku wrabiają rodziców tych potłuczonych jajek w wysiadywanie swoich jaj i dalszą opiekę nad swoimi pisklakami. Strategia osób, o których dzisiaj piszę polega na czymś podobnym.
Za każdym razem kiedy ktoś włoży swój czas i wysiłek w kampanię/artykuł/komiks/wideo, czy choćby ośmieli się wypowiedzieć publicznie w sprawie jakiegoś problemu, zlatują się tacy, którzy wyrażą wielkie oburzenie, że TA KONKRETNA WYPOWIEDŹ/WIDEO etc nie porusza ICH problemu.
Różnica między nimi a kukułkami jest taka, że kukułki robią to, co robią, żeby przeżyć, bo skurwiała matka natura tak działa w ich przypadku. Celem jest odchowanie nowego pokolenia małych kukułek, a nie podstępne wytępienie wszystkich innych ptaków, które budują dogodne gniazda. Tymczasem ci ludzie najczęściej usiłują podłożyć bombę pod niewygodny dla siebie temat, a przy okazji zyskać rozgłos dla swojej sprawy korzystając z cudzego medium.

Oto przykłady:

  • Przemoc wobec kobiet i gwałt. (pisałam o tym  już tu) Co, piszesz jakie to straszne, ile kobiet się gwałci w Indiach/USA/Polsce, albo nie daj boże mówisz o jakimś konkretnym przypadku? Organizujesz akcję pomocy bitym żonom/ciężarnym nastolatkom? A CO Z NAMI, MĘŻCZYZNAMI, TY OBRZYDLIWA, NIENAWIDZĄCA NAS WSZYSTKICH FEMINAZI? POPIERASZ GWAŁTY NA MĘŻCZYZNACH? PEWNIE SAMA MASZ Z TYM COŚ WSPÓLNEGO? OTO DOWÓD: NA TYM FILMIKU WIELKA CZARNA LASKA UDERZA SWOJEGO CHŁOPAKA!
Nie próbuję kpić tu z krzywdy, która dzieje się mężczyznom. Ale jeśli ktoś mówi o problemie kobiet, to niech po prostu o nim mówi. Nikt nie próbuje zablokować szansy na ochronę mężczyzn. To tak, jakby bojownicy przeciw ospie próbowali wtargnąć na akcję szczepień przeciw różyczce. 
  • Albo to: 



Jest sobie taki filmik. Spojler alert, to ładna reklama kartek z życzeniami. I jest o tym, że matki mają ciężkie życie.
Ten gość najwyraźniej nie mógł znieść tego, że ktoś ośmielił się porównać pracę matek z inną ciężką pracą. I boli go, że nie ma nic o ojcach. Buu huu. DZIEŃ MATKI, głupcze! Czekam, aż właśnie Jamie Stroud będzie w czasie Bożego Narodzenia walczył o sprawiedliwość dla Zająca Wielkanocnego.

Przykładów jest wszędzie pełno. Część kukułek faktycznie sobie wyobraża, że rzucając komentarzem typu "biali też są dyskryminowani bo muszą więcej wydawać na filtry przeciwsłoneczne" uczynią ten świat gorszym miejscem. Reszta to po prostu egocentryczni idioci, którzy jeszcze się nie nauczyli, że pan w telewizorze nie mówi tylko do nich, i że świat jest troszkę większy niż myślą. Nie mogą się pogodzić z tym, że ktoś pisze o swoich zmaganiach z cukrzycą, bo oni mają dysleksję. Gniewa ich wspominanie o problemach na Ukrainie, bo panie, w Polsce się gorzej dzieje. Protestują, że fundacja ratuje kotki, bo gdzieś tam marzną głodne świnki morskie.
Byłoby miło, gdyby tacy ludzie szukali jakichś konstruktywnych sposobów na tworzenie pełniejszego obrazu albo sieci połączeń między organizacjami skupiającymi się na konkretnych problemach.
Co stoi na przeszkodzie? Lenistwo? Zawiść? Poszukiwanie bólu dupy za wszelką cenę? To pewnie wszystko po trochu.

No comments:

Post a Comment