Monday, September 8, 2014

Pjur and naturals

Jak wiadomo, w przypadku braku dobrych argumentów zawsze można okrzyczeć coś, co popieramy "naturalnym" lub "normalnym" i każda dyskusja wygrana. Niektórzy gwałtownie (i zwykle wybiórczo) nawracają się na naturalność i uparcie wieszczą swoje racje w internecie (i nie tylko). Co najśmieszniejsze czasem powołują się nawet na naukę, żeby udowodnić wspomnianą naturalność. (Homoseksualizm jest wbrew naturze, bo przecież powstał w latach 70 i nie istnieje wśród zwierząt.)

Argumentem przeciwko szczepionkom/chemioterapii/antykoncepcji jest fakt, że są CHEMIĄ. Lęk przed CHEMIĄ prowadzi do przeuroczych sytuacji. Przede wszystkim często żywią go ludzie, którzy nie do końca zdają sobie sprawę jak definiować tę całą CHEMIĘ i poinformowani, że związki chemiczne występują też w bardzo "naturalnych" rzeczach totalnie się gubią. Dla nich chemia to takie zielone bąble jak w domestosie. 
Pewna pani praktycznie od narodzin karmiła swoje dzieci zwykłym krowim mlekiem, bo to w proszku zawiera wyżej wspomnianą straszną chemię. Widocznie świadomość istnienia alergenów i enzymów trawiennych już do jej wiedzy chemicznej się nie zalicza. 
Pod filmem sugerującym szkodliwość promieni UV i zachęcającym do stosowania kremów z filtrem (bez podawania konkretnej marki) znalazła się rzesza orędowników "natury".


Mimo braku argumentów dotyczących jakichś konkretnych szkodliwych składników w kremach z filtrem, byli oni bardzo zbulwersowani, że dla ochrony przed fotostarzeniem i rakiem skóry ktoś mógłby się smarować czymś nienaturalnym.
BTW, czy tylko mnie bawi, że TastyLimePie pisze, że nie należy używać rzeczy powstałych po narodzeniu Chrystusa ze swojego konta na Google+?
Wiecie co jest naturalne?
Rak. Poparzenia słoneczne. Wysoka śmiertelność noworodków. Jedzenie psujące się w ciągu dnia, bo lodówki nie rosną na drzewach. Niekontrolowana płodność. Niemożność wezwania pomocy na czas. Umieranie na banalne zakażenia bakteryjne. Ameby w wodzie ze studni.
Między innymi. Cały dramat z próbą odcinania się od WSZYSTKIEGO, co nienaturalne polega na tym, że jest po prostu dramatycznie tępy i oparty na oszołamiającej ignorancji. Możliwe też, że dotyczy ludzi o sposobie myślenia skrajnie pakietowym, którzy nie rozumieją, że nie wszystko działa na zasadzie "albo - albo".
 Cywilizacja przez tysiące lat próbowała uniknąć tego, co szkodziło człowiekowi z natury. Potem wszystko wymknęło się spod kontroli i niestety zaczęła być w dużej mierze szkodliwa. Jednak siedzenie przed kompem i zarzekanie się, że żyjemy 100% w stylu paleo nie zastąpi krytycznego myślenia i rozważnych wyborów dotyczących diety, stylu życia, środkami codziennego użytku i wielu innych rzeczy. 

No comments:

Post a Comment