Sunday, March 6, 2016

O tym jak nauka nie odpowiada na niektóre pytania

Słyszałam o przypadku, gdy dowód anegdotyczny był adekwatny.
Takie tam śmieszkowanie, ale jeszcze nie tak dawno zakładałam, że świat byłby lepszy, gdyby ludzie podejmowali lepiej poparte dowodami i logiką decyzje. I że nauka jest sposobem na naprawę stanu obecnego. Spoiler alert: już tak nie myślę. 

 

Wniosek z dotychczasowej pracy naukowej nr 1

Szukanie odpowiedzi dlaczego ludzie coś robią z przekonaniem, że taka odpowiedź istnieje, lub jest zadowalająca czy też spójna, jest naiwnością. Ten rodzaj przebudzenia przychodzi dość wcześnie. Zderzenie fascynujących hipotez z mokrą materią uświadamia młodego idealistę, iż nawet jeśli jednostki i grupy na przykład konstruują swoją tożsamość/przynależność grupową/hierarchię za pomocą określonych zachowań językowych, nie znaczy to, że mają oni zielone pojęcie co robią i dlaczego, co w dodatku przy małych grupach badanych zazwyczaj prowadzi do wniosków, które są zarówno daleko idące, jak i poważnie obciążone ryzykiem bycia absolutnie przypadkowymi. Nadchodzą kolejne badania skoncentrowane na poszukiwaniach Prawdy i Odpowiedzi, podczas gdy jedyne co nam pozostaje to rozczarowująco beznamiętny opis jak jest, i wniosek: "ludzie zwykle robią to co inni lol" oraz narastające zniechęcenie. One wszystkie są takie same.

Wniosek z dotychczasowej pracy naukowej nr 2

Lakoff twierdzi, że przekonanie, że ludzie będą podejmować decyzje oparte na logice i trzeźwej analizie faktów (w co każdy skwapliwie wierzy, przynajmniej we własnym przypadku, bo przecież to podstawowa psychologia, że chcemy w swoich oczach być osobami racjonalnymi) jest głęboko naiwne i wskazuje na twardogłową ignorancję na wszelkie osiągnięcia intelektualne od czasu XVIII wieku. Wniosek z tego taki, że najgłupszym co można zrobić jest rozdzieranie szat, tupanie nogą lub dostawanie ataków ciężkiego bólu dupy. 
W związku z tym, problemem nie jest to, że ludzie kierują się emocjami, tylko to, że udają, że emocje nie są częścią procesu decyzyjnego. 

Epilog nr 1

Trzeba zaakceptować bezcelowość i absolutny subiektywizm. Chyba, że się nie chce, bo przecież nie ma obiektywnych odpowiedzi. 



Epilog nr 2

To nie jest tak, że wyborcy obecnej partii rządzącej kierowali się emocjami, a nie rozumem, a ty tak. Ani odwrotnie. Heurystyka i decyzje oparte na emocjach i szyldach ideologii są tak samo potężnymi siłami jak złudzenie bycia od nich wolnym.


No comments:

Post a Comment